Śnieg
za oknem ma jedną niewątpliwą, choć może nieoczywistą zaletę. Nic nie cieszy
mnie zimą tak bardzo, jak długi, śnieżny poranek. Słońce leniwie wytacza się
coraz wyżej na niebo, jest coraz jaśniej, a czas odmierza mi miarowe
skrzypienie towarzyszące krokom przechodniów. Takie poranki jak te stworzono
właśnie po to, by albo zapakować wszystkie swoje zimowe sprzęty i wyruszyć na
stok albo wyciągnąć wszystkie swoje kuchenne sprzęty i przygotować sobie dobre
śniadanie. Potem znaleźć kilka zaległych książek albo kilkanaście zaległych
odcinków serialu. I spędzać swój śnieżny poranek tak, jak należy. Z własnego
doświadczenia polecam pancakes zatopione w syropie klonowym, z żurawiną i
mandarynkami, w towarzystwie Grey's Anatomy. Tylko nie za dużo tego drugiego, bo
śmierć wszystkich możliwych bohaterów niechybnie zlikwiduje dobry humor
wynikający z przykrycia błota i przymarzniętej trawy świeżą warstwą śniegu.
Utrzymując klimat świąteczny, bo ze względu na śnieg jakoś ta
atmosfera trwa nadal w najlepsze, przedstawiam Wam nasze tegoroczne odkrycie -
mocno czekoladowe ciasto przełożone warstwą puszystej czekolady i powideł.
Ciasto
bazowe pieczemy z tego przepisu, z jedną różnicą: dodajemy 1 płaską łyżeczkę
przyprawy do piernika.
Masa czekoladowa
100g
masła
100g
cukru pudru
300ml
śmietany 36%
300g
gorzkiej czekolady
Połamaną
czekoladę, śmietankę, masło i cukier umieścić w rondelku, na małym ogniu
rozpuścić i zagotować, stale mieszając by się nie przypaliła. Gdy masa zacznie
bulgotać należy ją odstawić i pozostawić na całą noc (nie chować do lodówki).
Kolejnego dnia jedynie zmiksować przed przełożeniem, nie dodając już żadnych
dodatkowych składników.
Ciasto przekroić na trzy części. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej jest jednak masę czekoladową umieścić wyżej - spód posmarować powidłami, a dopiero górną warstwę masą czekoladową. Dobrze jest go potem wstawić do lodówki i dopiero później potraktować polewą czekoladową lub gorzkim kakao.
Czekolada i śliwki to połączenie idealne :) A w takim cieście? Poezja!
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Pienik i czekolada, o tak!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - www.jedzrosliny.blogspot.com
Idealny przekładaniec, musi smakować wybornie:)
OdpowiedzUsuńAle pysznie czekoladowe!
OdpowiedzUsuńDo takiego ciasta pasuje herbata lub kawa na przefiltrowanej wodzie :)
OdpowiedzUsuń