Po raz
kolejny udało mi się przynieść w bibliotecznej torbie coś, co urzekło mnie
tytułem i okładką. Kobiety w kąpieli
okazały się jednak być również dobrą historią znajdującą się pomiędzy dwoma
okładkami i za chwytliwym tytułem. Pastelowa, delikatna okładka przywodzi na
myśl trochę rozmyte kolory snów, a mnie przede wszystkim skojarzyła się z serią
doskonałych obrazów Lee Price, które jakoś utkwiły mi w pamięci. Poza tym
zawsze po prozie z dalekiego Wschodu spodziewam się tego nieuchwytnego
elementu, który zawsze towarzyszy mi podczas czytania książek Murakamiego.
Podobnie było i tym razem.
Co ciekawe,
książka została wydana w 2000 roku, a angielskiego tłumaczenia doczekała się
dopiero dwanaście lat później. 2016 jest rokiem wydania w Polsce, a to raczej
nie wpływa dobrze na odbiór przedstawionych w książce zdarzeń. Im bardziej się
od nich oddalamy w czasie, tym trudniej jest coś zrozumieć – zwłaszcza, gdy
dotyczy rzeczywistości bardzo egzotycznej, z której codzienne zdarzenia
docierają do nas w formie strzępków informacji. Książka porusza szerokie
spektrum tematów blisko związanych z Wielką Rewolucją Kulturalną, wyzwolenia
kobiet, podwójnych standardów i mizoginii; wszystko to przeplata się z
wysuwanymi na pierwszy plan relacjami głównych bohaterek. To jest ten element,
który moim zdaniem wymaga dodatkowego wyszukania informacji i dowiedzenia się
czegoś więcej o tle historycznym dla komfortu dalszej lektury. To wszystko
wpływa dość znacząco na postępowanie bohaterek i ich wybory, dlatego warto się
zapoznać z szerszym kontekstem tych nieznanych nam bliżej zdarzeń. Choć
teoretycznie mamy tutaj trzy pierwszoplanowe postaci (Tiao, Fei oraz YouYou)
mam wrażenie, że główną osią jest tutaj Tiao i to jej historia jest
najważniejsza, bo dzięki niej splatają się losy wszystkich pozostałych
bohaterów. I tu jednak autorce udała się sztuka dość trudna do opanowania –
główna bohaterka jest również tak transparentna, że poznajemy jakby „przez nią”
pozostałe wątki i otaczających ją ludzi.
Najlepszym
przymiotnikiem opisującym tę książkę byłoby chyba nierówna. Bywały fragmenty, kiedy nie mogłam się od niej oderwać (w
szczególności były to te dotyczące relacji Tiao i jej siostry w dorosłym
życiu), bywały i takie, kiedy jakoś nie mogłam wciągnąć się dalej w historię.
Od książek tego formatu od momentu spotkania z Małym Życiem oczekuję chyba podobnych przeżyć; tutaj było to
wrażenie podobne, choć bez wątpienia nie aż tak silne. Jednymi z moich
ulubionych fragmentów były te dotyczące YouYou i jej kulinarnych prób – mało
komu udaje się opisać jedzenie w sposób tak apetyczny, jak uczyniła to autorka
książki. Narracja jest niespieszna, rozwija się powoli, ale sprawnie,
odkrywając kolejne fakty z życia bohaterów. Fabuła książki miejscami jest
delikatna, dotyka sfer poruszających te miejsca w duszy, z których istnienia
człowiek może nawet nie do końca zdawać sobie sprawę. Dużo jest tu jednak
fragmentów brutalnych, ukazujących świat ludzkich relacji w sposób bardzo
bezpośredni i gwałtowny. I jedne i drugie są tu chyba niezbędne, by z książki
nie powstał ani horror, ani bezbarwna powieść, o której zapomina się tuż po
zamknięciu okładki.
Tuż po
skończeniu lektury wydawało mi się, że nie jest to powieść zajmująca w moim
sercu miejsce równe Małemu Życiu,
choć pod pewnymi względami jest do niej podobna (tu z kolei odwrócona jest
dominacja płci – w Kobietach (…) to
właśnie kobiety są najważniejsze, w drugiej książce pierwiastek męski
zdominował fabułę całkowicie). Trudno mi jednak o niej przestać myśleć,
zwłaszcza w kontekście rodzinnych relacji Tiao wraz z jej siostrą oraz
rodzicami. To też opowieść o jednym wydarzeniu, które może rzutować na całe
nasze życie. Jednym pociągnięciu ręki. Skojarzyło mi się to jakoś z Butterflies and Hurricanes.
Jedna z lepszych książek jakie czytałem.
OdpowiedzUsuńTo prawda, również bardzo mi przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńTa pozycja to jedna z najlepszych, jakie miałem przyjemność przeczytać.
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych książek.
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych książek, które wyróżniają się spośród wielu innych, które miałem okazję przeczytać. Jej treść i przesłanie zrobiły na mnie duże wrażenie i są dla mnie źródłem inspiracji.
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych książek, jakie czytałem, wyróżnia się nie tylko ciekawą fabułą, ale również głębią tematyczną oraz doskonałym stylem narracji. Jej wpływowa historia oraz bogato wykreowane postaci pozostają w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury, co czyni ją jednym z tych niezapomnianych dzieł literatury.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych książek, jakie czytałem. Jej wciągająca fabuła i głębokie przesłanie sprawiły, że nie mogłem oderwać się od lektury.
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych książek, jakie czytałem, poruszała głębokie tematy i pozostawiła we mnie długotrwałe wrażenie. Jej wyjątkowa fabuła oraz bogato nakreśleni bohaterowie sprawiły, że trudno mi było oderwać się od lektury.
OdpowiedzUsuńTa książka to jedno z najlepszych literackich doświadczeń, jakie miałem. Fascynująca fabuła i głębokie przesłanie sprawiają, że trudno oderwać się od lektury.
OdpowiedzUsuńPo 16 latach od debiutu, "Kobiety w kąpieli" nadal wywiera wpływ i zachwyca swoją siłą artystyczną i emocjonalną. Ta ikoniczna praca nadal porusza widzów, zapraszając ich do refleksji nad kobiecą naturą i relacjami międzyludzkimi. To prawdziwy testament geniuszu artystycznego, który przetrwał próbę czasu i wciąż inspiruje kolejne pokolenia.
OdpowiedzUsuńTa książka zdecydowanie wyróżnia się jako jedna z najlepszych, jakie miałem okazję przeczytać. Jej bogata fabuła, głębokość charakterów i poruszające przesłanie sprawiają, że pozostaje ze mną długo po zakończeniu lektury.
Bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :D
OdpowiedzUsuń"16 lat po premierze filmu 'Kobieta w kąpieli' produkcja wciąż budzi emocje, zaskakując swoją ponadczasową estetyką i głębią przekazu. Reżyserka, znana ze swojego unikalnego stylu, zdołała uchwycić w nim subtelne niuanse ludzkich emocji, które nadal rezonują z widzami. Film ten stał się punktem odniesienia dla współczesnych twórców, którzy czerpią z jego wizualnej symboliki i narracyjnej intymności."
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł, naprawdę trafił w moje zainteresowania! Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuńGenialny tekst, czytałem z dużym zainteresowaniem. Na pewno będę wracał, czekam na nowe wpisy! :)
OdpowiedzUsuńMega ciekawe, nie spodziewałem się, że temat tak mnie zainteresuje. Dzięki za fajny wpis! Na pewno będę zaglądać po więcej.
OdpowiedzUsuńFajny tekst, dobrze się bawiłem czytając! Widać, że masz talent do pisania. Oby tak dalej, na pewno wrócę!
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajny artykuł, taki w sam raz na chwilę relaksu! Zdecydowanie będę zaglądał częściej po więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący tekst, czytałam go z prawdziwą przyjemnością. Widać, że wkładasz dużo pracy w swoje artykuły. Dzięki za tak wartościowy wpis!
OdpowiedzUsuń