Było ostatnio dużo na słodko. Bardzo jabłkowo, karmelowo i cynamonowo...więc teraz dla odmiany, skoro już za kołnierz wlewają nam się hektolitry deszczu, będzie bardzo rozgrzewająco. Danie to odkryłyśmy przypadkiem - a właściwie odkryła Mama - i weszło na stałe do naszego obiadowego repertuaru pod roboczą nazwą Ratatuja, choć ma z nim niewiele wspólnego ;) Nie należy może do
Wasze ulubione posty
Szukaj na blogu
Archiwum bloga
-
►
2023
(19)
- ► października (2)
-
►
2022
(31)
- ► października (3)
-
►
2020
(20)
- ► października (2)
-
►
2018
(33)
- ► października (3)
-
►
2017
(35)
- ► października (3)
-
▼
2013
(27)
- ► października (1)
-
►
2012
(61)
- ► października (4)
-
►
2011
(65)
- ► października (3)
15 comments:
Prześlij komentarz