No to... Read (Words) 20 Comments LATO!c.d.n :-) Next Article Biszkoptowa krajanka z brzoskwiniami Previous Article
Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością! :))
OdpowiedzUsuńwow! obłędna ilość agrestu, ciekawe co z niego przyrządzisz? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna fota z tymi butami!:)
OdpowiedzUsuńKocham agrest:) Czekam więc:) Piękne zdjęcia, ale chyba się powtarzam;)
OdpowiedzUsuńAle letnio u Ciebie! Ja ostatnio agrest kupowałam. Z części zrobilam kompot, z drugiej części chutney i bardzo nam smakowało. Pozdrawiam lipcowo!
OdpowiedzUsuńagrest zawsze wywołuje na mej buzi uśmiech; tym razem nie jest inaczej :D
OdpowiedzUsuńA co powstanie z tego agrestu? Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać! Uwielbiam agrest, a mój jeszcze nie dojrzał...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Pozdrawiam:)
Przepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńagrest (: w dzieciństwie nie lubiłam, ale teraz ciasto bym zjadła (;
OdpowiedzUsuńagrest jest fajny- dziś na ogródku go podjadałam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O. Agrest. Mniam :)
OdpowiedzUsuńagrest zawsze bardzo mnie kusi, jestem ciekawa co wymyślisz :)
OdpowiedzUsuńkompot agrestowy? ;>
OdpowiedzUsuńmmmm agrest...pychotka ;]
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie mnie rozwaliło:) Hahaha:)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać dalszego ciągu Twojego lata :)
OdpowiedzUsuńOjej, teraz marzę o agreście zerwanym prosto z krzaczka! Już nie mogę się doczekać by dowiedzieć się co z tego agrestu zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńi cudny wypiek.
Trampkowe zdjęcie z agrestem rulez! :)
OdpowiedzUsuń