F maja 2011 - Fuzja Smaków
MENU

Dwuwarstwowy sernik truskawkowy

undefined undefined, undefined

Dwuwarstwowy sernik truskawkowy

Pierwsze tegoroczne polskie truskawki kupiłyśmy z Mamą we wtorek od przydrożnego sprzedawcy, wracając slalomem między koparkami i innymi pojazdami budowy do domu. Ciężko określić czemu zawdzięczały swój niezwykły smak - temu, że tak dawno ich nie jadłam, temu, że były nasze, polskie, wypieszczone przez słońce a może właśnie spalinom ;) Mimo to teraz kupuję truskawki prawie codziennie, chociaż

Share this article

CONVERSATION

34 comments:

Prześlij komentarz

Święto Mamy...

undefined undefined, undefined

Święto Mamy...

Święto Mamy...
Najtrudniej jest sklecić kilka zdań o najprostszych uczuciach.Wszystkim Mamom - tym, które od wielu lat z trudem wychowują, tym, które debiutują i tym, które wciąż oczekują tego pierwszego niezwykłego spotkaniaz okazji Waszego dzisiejszego świętaDużo zdrowia, mocnych nerwów (!)cierpliwości, ciepła i miłości każdego dniaoraz wytrwałości w trudach procesu wychowania ;-)A zwłaszcza Mojej, bo wiem, że prędzej czy później to

Share this article

CONVERSATION

4 comments:

Prześlij komentarz

Obłędnie zdrowy chlebek rabarbarowo-migdałowy...i media.

undefined undefined, undefined

Obłędnie zdrowy chlebek rabarbarowo-migdałowy...i media.

O tym cieście mogłabym napisać epopeję.Ba, ja mogłabym napisać epopeję o samym rabarbarze.Właściwie to pojawił się w mojej kuchni w tym roku, bo wcześniej niespecjalnie zauważałam jego obecność. Mama, wychodząc z założenia że jest kwaśny, nigdy mi go nie podsuwała. Sama już poszerzając horyzonty smakowe też raczej po niego nie sięgałam. Rok temu zbiorowy wybuch euforii w blogosferze

Share this article

CONVERSATION

35 comments:

Prześlij komentarz

Z pewną taką nieśmiałością...puchowy makownik.

undefined undefined, undefined

Z pewną taką nieśmiałością...puchowy makownik.

Po maturze nie poszłam na kremówki.Wróciłam do domu, zdjęłam szpilki i rozmasowałam obolałe palce. Napiłam się ciepłej herbaty, przejrzałam zeszyt fakultetowy i zjadłam dwie kanapki. I poszłam na drugą maturę.A jak już wróciłam, to było po siedemnastej i wszystkie cukiernie były zamknięte.A ja zostałam - nieco zmiażdżona, ogłupiała, z bólem głowy i wrażeniem, że mózg mi się zagotował. Zamiast

Share this article

CONVERSATION

29 comments:

Prześlij komentarz

Page 1 of 5812358Next